Witam Was po mojej krótkiej nieobecności, jak wiele z Was pewnie wie byłam na kilka dni w Polsce dlatego na blogu było bardzo cicho. Lecz dziś wracam do Was z kolejna jesienna stylizacją, jest to połączenie beżu i czerni tak jak było ostatnio, ale dzieki temu chce pokazać Wam jak łatwo można łączyć te same rzeczy na kilka sposobów. Dziś jest to bardzo casualowy outfit który przy zmianie butów szybko zamieni się w coś eleganckiego. Mam na sobie wełniany sweterek w beżowo czarne paski, czarna rozkloszowana spódniczkę, zamszowy płaszczyk i matowe kalosze które są idealne na jesienna brzydka pogodę. Oczywiście torebki oraz szalika nie muszę wam przedstawiać :) Co sądzicie?
Płaszczyk - Shein (tutaj) | Spódniczka - Shein (tutaj) | Sweterek - Chicnova | Kalosze - No name | Torebka - Michael Kors Calista| Szalik - Michael Kors | Zegarek - Michael Kors 5933
Wow! Mega stylizacja :) co do torebki,jak pokazywalas na insta,to niezbyt mi sie podobala,ale to zestawienie jest naprawde fajne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwiem wiem :) wygladala nie ciekawie ;)
UsuńBardzo podoba mi się każdy element z osobna jak i cała stylizacja. Najlepsze są buty! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuństylizacje w czerni, to coś co bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne połączenie, bardzo fajnie, że dobrałaś akurat kaloszki :D
OdpowiedzUsuńZapraszam ;)
Paski na sweterku mi nie pasuja do tego wszystkiego a tak to poprawna stylizacja ;)
OdpowiedzUsuńMasz piękne długie włosy tylko niepotrzebnie farbujesz je ma czarno, bardzo cię to postarza i te odrosty są okropne .
OdpowiedzUsuńnie farbuje wlosow na czarno ;)
Usuńbardzo dziewczęco :) podoba mi się !
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz. Kocham takie zestawy! ♥
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje stylizacje :-)
OdpowiedzUsuńŻałuję, ze tak późno trafiłam na twojego bloga. Masz niezwykły gust i jesteś najlepszą modelką dla swych stylizacji. Jak tej właśnie. 100 na 100! Kolorystyka, zestawienie, styl...Bardzo podobiają mi sie Twoje kalosze. Ja też nabyłam podobne w stylu equestrian w decathlonie. Lubie je, chociaż są bardzo cieżkie w ściaganiu. Czy Ty z tymi Twoimi też musisz się tak meczyć ze zdejmowaniem? Pozdrowionka -i dalej nurkuję w Twój blog:) Aga
OdpowiedzUsuń